O (nie)pisaniu + eksperyment nr 1
Jeszcze kilka lat temu pisanie było dla mnie metaforycznym malowaniem ścian w procesie profesjonalnej prokrastynacji (jeszcze tylko pomaluję ściany i zacznę się uczyć). Wygląda jednak na to, że lata pracy nad wątpliwej jakości tekstami zabiły we mnie wszelkie chęci do wzięcia do ręki długopisu i napisania kilku niezwiązanych ze sprzedażą czegokolwiek zdań. Jakieś czternaście miesięcy […]